Jan Bułhak fotografią zainteresował się, kiedy otrzymał od żony pierwszy aparat fotograficzny. Początkowo było to zajęcie amatorskie, które z czasem przerosło w zawód. W 1912 roku Jan Bułhak założył w Wilnie pierwszą pracownię fotograficzną i pracował w niej około 30 lat. Był też wykładowcą na Wydziale Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Wileńskim. Na uczelni zapoznał się z malarzem Ferdynandem Ruszczycem. Znajomstwo to przerodziło się w piękne koleżeństwo. W czasie wspólnych wycieczek Ruszczyc szkicował, a Bułhak fotografował. W 1936 roku oprócz innych fotografii miał fototekę, która składała się z 150 tomików fotografii zabytków wileńskich i nie tylko. 1 tomik = 50 fotografii.
Czarodziej obiektywu
Niestety wieloletni, bardzo wartościowy dorobek Bułhaka spłonął w mieszkaniu artysty, który mieszkał przy placu Orzeszkowej (obecnie Vincasa Kudirki). Nie załamał się jednak i dalej fotografował. O swoim powołaniu fotografa pisał:
„Ogarnięta okiem czujnym a rozmiłowanym, zrozumiana myślą wnikliwą i dogłębną, ziemia ukaże nam wszystkie swoje tajemnice, przemówi objawieniem swych prawd niechybnych, obsypie nas klejnotami wieczniotrwałej krasy, zadzierzgnął śluby mocnego zrośnięcia z całą swoją istotnością, śluby uroczyste i nierozerwalne, na śmierć i życie. Niech to, co wtedy odczuje artysta, stara się oddać wiernie najprostszymi środkami swego rzemiosła, a stworzy rzecz piękną, która głosami samej ziemi przemawia do serc innych ludzi, każe im patrzeć jego oczami, być jego myślami, radować się jego zachwytem, drżeć jego wzruszeniem. Bo to człowiek ujarzmił narzędzie oporne i ślepe, a martwą soczewkę fotograficzną ożywiła dusza“.
Jan Bułhak zostawił po sobie mnóstwo fotografii starego Wilna. Lubił fotografować padający cień i promienie słońca, które dodają magii uwiecznionym na fotografii obiektom.