Sapiehowie pochodzili z drobnej szlachty. Przodek Kazimierza Jana Sapiehy (1637-1720) podrobił przywilej Zygmunta Starego o szlacheckim pochodzeniu od syna Giedymina Narimonta. Później podobnie był podrobiony przywilej Zygmunta Augusta.

 
Stanowisko hetmana było najważniejsze w księstwie, bo kto rządzi wojskiem, ten rządzi państwem. Po śmierci hetmana Michała Kazimierza Paca hetmanem został K. J. Sapieha. W tym czasie wojnom końca nie było. Taka ułożyła się sytuacja. Tylko wracał z jednej wojny, zaraz nowa. Jan Sobieski wkrótce rozpoczął nową wojnę z Imperium Osmańskim i Sapiehę mianował na dowódcę. W tym czasie Albert Kojałowicz (Albertas Kojelavičius)  napisał pierwszą historię Wielkiego Księstwa Litewskiego, której pierwszy tom dedykował K. J. Sapiedze.
 
K. J. Sapieha miał ambicje zostać królem, więc na Antokolu wybudował rezydencję wartą stanowiska. Pałac został bogato ozdobiony rzeźbami popiersi przodków, muszlami, gałązkami palm – symbolami zwycięstwa. Lipninę tworzył Giovanni Pietro Pereti (pracował również w kościele św. Piotra i Pawła, który obecnie jest nazywany „perłą baroku"), ściany freskami zdobił Michelangelo Palloni (ozdobił również sufity i sklepienia w Pożajślu), a zanim przyjechał na Litwę, rysował dla fabryki arrasów Medici. Podłogi w pałacu były drewniane, galerie marmurowe, na ścianach wisiały obrazy. Wyjątkowy był szklany pokój. O rany, drzwi również szklane! Mnóstwo marmurów i szkła – to był prawdziwy przepych. Damy wstydziły się podnieść oczy do góry, bo na suficie w sali tanecznej Palloni namalował nagich bogów na Olimpie.
 
Przy pałacu był sad francuski, murowane wrota i aleje lip. Rezydencja była poświęcona przyjęciom, świętom, bankietom. Na terenie posesji K. J. Sapieha ufundował  klasztor Trynitarzy i Kościół Zbawiciela. Regułę Trynitarzy zatwierdził papież Innocenty III. Dochody zakonnicy dzielili na trzy części: prace miłosierdzia, własne utrzymanie i wykupienie chrześcijan z niewoli. To trzecie było szczególne aktualne wojskowemu, hetmanowi Sapiehowi. Na elewacji kościoła, tuż nad wejściem znajduje się ciekawa rzeźba przedstawiająca anioła, który ma skrzyżowane ręce. Jedną dłoń trzyma nad głową katolika, inną nad głową innowiercy.
 
 
Wszystko wyglądało bardzo ładnie i zapowiadało się jeszcze lepiej, ale... K.J. Sapieha pokłócił się z biskupem Konstantym Kazimierzem Brzostowskim (wujkiem Pawła Ksawerego Brzostowskiego, który założył Rzeczypospolitą Pawłowską). Sapieha zostawił wojsko zimować na majątku biskupa. Biskup kazał wojsko zabrać, ale hetman nie chciał podporządkować się biskupowi. 1/5 wszystkich ziem należała do niego i Sapieha rządził państwem jak swoim dworem. Oburzony biskup podczas mszy w katedrze wileńskiej hetmana ekskomunikował. Co to oznaczało? Hetman nie mógł przyjmować żadnych sakramentów, przychodzić do kościoła i co ważne, z ekskomunikowaną osobą nie można było nikomu rozmawiać i mieć żadnych interesów. Tylko Sapieha był na tyle ważną postacią w państwie, że niemożliwe było od niego izolować się, więc szlachta ekskomuniki nie przestrzegała. Biskup niejednokrotnie budził się ze snu, kiedy w pałacu na Antokolu strzelano salwy dla gości i gospodarza. Ten fakt go irytował jeszcze bardziej.
 
Biskup Brzostowski znalazł poparcie u Ogińskich i innych rodów magnackich, którzy nie byli zadowoleni z  możnowładności Sapiehów. W 1700 roku rozegrała się bitwa pod Olkienikami (lit. Valkininkai), z której zwycięzko wyszedł biskup z Ogińskimi i inną szlachtą. Sapieha skapitulował i stracił wszystkie tytuły.
 
„Rozżarzony" tłum z euforią od zwycięstwa wdarł się do pałacu na Antokolu. Zostały rozbite popiersia, mieczami pokrojone obrazy, rozbite szkła i marmury. Pałac stracił swoją świetność i wiele lat stał opuszczony. Dopiero w 2023 roku został kompletnie odrestaurowany i otwarty dla mieszczan i turystów. Chcesz zwiedzić? Zapraszam do kontaktu >>
 
 
Opracowano na podstawie:
Sonata Šulce, „Juozapas Stanislovas Sapiega", in: Vilniaus Istorijos, Vilnius, 2019, p. 57-68.
Zdjęcia: google.com

Opinie

Polecamy przewodnika po Wilnie i Trokach Renatę. Zwiedzaliśmy Wilno i okolice 2 dni. Jeden cały dzień spędziliśmy w Wilnie, a drugiego dnia pojechaliśmy do Trok. Przewodniczka nas  tam zawiozła, oprowadziła po miejscowości i zamku. Z Trok jechaliśmy prosto do Polski, bo jest to już na trasie w kierunku granicy. Wspominamy nasz pobyt bardzo miło. Pozdrowienia,

Krzysiek 

Zostańmy w kontakcie

Wybierasz się na wycieczkę do Wilna, Trok, Kowna i potrzebujesz przewodnika? A może jesteś przedsiębiorcą i potrzebujesz jakiejś pomocy na Litwie? Zachowaj kontakt lub podziel się ze znajomymi. Na bieżąco zapraszam do śledzenia aktualności na Facebooku

Renata Kuszlewicz Jasilionienė
Tel.: +37067708262
mail: This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.
e-strona: www.przewodnik-wilno.lt